22 maja 2010 pojechaliśmy do jednego z najbardziej dotkniętych powodzią terenów Małopolski. Powierzchnię Gminy Szczurowa w 70% zalała woda. Domy w dwóch wsiach są zalane po sam dach. Ludzie stracili wszystko. Mieszkańcy zostali ewakuowani do szkoły w Szczurowej. W rozmowie z nami mówili o swojej tragedii. Doraźnie zawieźliśmy trochę żywności. Jednak potrzeby są ogromne: żywność odzież przeciwdeszczowa, kalosze, środki czystości, podstawowe sprzęty domowe...
Zalane zostały równiez dwie szkoły (do pierwszego piętra). Uczniowie są pozbawieni podstawowych i sprzętów i przyborów szkolnych.
Fundacja Wyjdź Naprzeciw zbiera środki finansowe na pomoc poszkodowanym.
Nr konta:
34 1910 1048 2101 9907 9369 0002
wpłaty tylko z województwa małopolskiego
tel. 0 602 108 717
Wyświetl większą mapę
Po naszym wyjeździe na zalane tereny w Szczurowej cały czas zbieramy rzeczy i środki finansowe na pomoc poszkodowanym. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie ze szkołą w Woli Przemykowskiej i dofinansujemy ich potrzeby. Niestety od tego czasu rejon Szczurowej i Szczucina został zalany ponownie. Była następna powódź.
Ucierpiały te same tereny i ci sami ludzie, a obszar zalewu jeszcze się powiększył. Ludzie, którzy wrócili do domów i zaczęli sprzątać musieli znowu uciekać. 9 maja byliśmy w Szczucinie / najniżej położony teren w Małopolsce/ gdzie ewakuowano 1500 ludzi. Ponad 1000 z nich nie wróciło jeszcze do domów bo ciągle stoi woda a wiele z nich nie nadaje się do zamieszkania. Szczucin to gmina rolnicza i ludzie na skutek powodzi stracili nie tylko swoje domy ale swoje miejsca pracy.
Cały teren wygląda jak z filmu since fiction, woda schodzi bardzo powoli albo stoi, bo nie ma odpływu i trzeba czekać aż teren wyschnie a wszędzie sterczą rudo-brązowe trawy i zboża. Wszędzie woda a cała roślinność gnije i okrutny smród zasnuwa całą okolicę. Wszystkie tegoroczne zasiewy przepadły a cały teren nie będzie się nadawał do żadnej uprawy w tym roku. Ludzie nie zbiorą żadnych plonów, nie zrobią zapasów boją się, że będą głodować. Potrzebują wsparcia materialnego ale i moralnego, boją się, że za dwa miesiące już o nich nikt nie będzie pamiętał.
Tym razem zawieźliśmy trochę odzieży i środki czystości. Wszystko jest potrzebne, ale obecnie najbardziej środki czystości i sprzęt AGD, odzież na razie jest. Nadal zbieramy środki finansowe a następny wyjazd planujemy za tydzień. Zamieszczamy kilka zdjęć ze wsi Słupiec, która była najbardziej zalana.